Przed wjazdem do jednego z miast naszego powiatu stoi znak, który doskonale podsumowuje obecną sytuację na drogach: „UWAGA! Droga gminna o obniżonym standardzie zimowego utrzymania”. Tłumacząc na język zwykłego kierowcy: „Radź sobie sam, kierowco!”.
Zima znów zaskoczyła wszystkich
Wydawałoby się, że to niemożliwe, ale coroczny spektakl właśnie się rozpoczął. Służby drogowe i zarządcy dróg po raz kolejny zostali zaskoczeni faktem, że w styczniu może być mróz i śnieg. Ten fascynujący fenomen obserwujemy nie tylko na drogach gminnych czy powiatowych, ale nawet – och, cóż za niespodzianka – na drogach krajowych.
Technologia XXI wieku kontra rzeczywistość
Współczesna technologia jest naprawdę zdumiewająca. Dysponujemy satelitami i superkomputerami, które bezbłędnie przewidziały nadejście mrozów i opadów. Nasze lokalne służby meteorologiczne z wyprzedzeniem zapowiedziały całodobowy mróz. Ale najwyraźniej ta informacja utknęła gdzieś w biurokratycznej próżni między prognozą a działaniem.
Kreatywna księgowość zimowa
Podczas gdy mieszkańcy sumiennie przygotowali się do zimy, wymieniając opony i wyciągając z szaf ciepłe ubrania, lokalni włodarze wprowadzili innowacyjną formę oszczędności. „Obniżony standard zimowego utrzymania” brzmi znacznie lepiej niż „brak pieniędzy na odśnieżanie”, prawda?
Demokratyzacja niebezpieczeństwa
Najbardziej urzekające w tym wszystkim jest równe traktowanie wszystkich użytkowników dróg – niezależnie czy jedziesz luksusowym SUV-em, czy dwudziestoletnim Oplem, szansa na pobyt w przydrożnym rowie jest dokładnie taka sama. To swoista forma wyrównywania szans społecznych, której nie powstydziłby się niejeden socjolog.
Nam się to po prostu należy!
Jako mieszkańcy i podatnicy mamy prawo wymagać bezpiecznych dróg. Nie prosimy o cuda – wystarczy, żeby zarządcy dróg zauważyli, że kalendarz ma dwanaście miesięcy, a zima przychodzi każdego roku. To nie jest rocket science, to podstawowa odpowiedzialność za bezpieczeństwo mieszkańców.
Może w końcu nadejdzie ten dzień, kiedy przestaniemy obserwować ten coroczny teatr absurdu, a zimowe utrzymanie dróg stanie się normalnym elementem zarządzania infrastrukturą, a nie bolesnym zderzeniem z rzeczywistością. Do tego czasu pozostaje nam tylko powtarzać jak mantrę: „Nam się to po prostu należy!” Bo naprawdę, bezpieczne drogi zimą to nie fanaberia, to podstawowe prawo każdego mieszkańca.
Related
Przeczytaj też:
- Mieszkańcy Goleniowa mają 30 dni na wyrażenie opinii o planowanej spalarni odpadów Burmistrz Goleniowa, 24 grudnia ogłosił kolejny etap postępowania w sprawie budowy...
- Przytulisko w Budnie przejdzie metamorfozę. TOZ Goleniów zostaje na miejscu Przytulisko dla bezdomnych zwierząt w Budnie przejdzie gruntowną modernizację. To przełomowa zmiana...
- Święta Wojna o Sylwestra: Cztery Łapy kontra Proch Zbliża się koniec roku, a wraz z nim apokalipsa dla wszystkich miłośników...
- Strażacy podsumowali Wigilię 2024. Ważne przypomnienie o bezpieczeństwie Państwowa Straż Pożarna przedstawiła statystyki interwencji z Wigilii 2024 roku. Jak...
A co nie można napisać gdzie to stoi.Pamiątka po starym burmistrzu może przypomnieć nowemu o jej usunięcie.