W urzędzie miasta i gminy Nowogard odbyło się burzliwe spotkanie sołtysów oraz mieszkańców z przedstawicielami dwóch firm, które wnioskują o uchwalenie uchwały intencyjnej w sprawie rozpoczęcia procedur formalnych przy przygotowaniach do budowy farm wiatrowych.
Spotkanie ujawniło liczne obawy lokalnej społeczności związane przede wszystkim z pośpiechem w podejmowaniu decyzji o tak kluczowym znaczeniu dla regionu.
Obietnice firm kontra obawy mieszkańców
Przedstawiciele firm zaprezentowali mieszkańcom potencjalne korzyści płynące z budowy farm wiatrowych. Wśród wymienianych benefitów znalazły się między innymi: remonty lub budowa nowych dróg, wpływy podatkowe, pomoc w budowie świetlic wiejskich oraz udział w życiu społecznym poprzez wspieranie lokalnych klubów sportowych.
Burmistrz Nowogardu zapewnił, że wpływy do gminy z tytułu podatków od elektrowni wiatrowych położonych na terenie danej miejscowości będą przeznaczane właśnie na rozwój tej miejscowości. Jednak te obietnice nie przekonały zgromadzonych.
Jedna z mieszkanek wprost zapytała przedstawicieli firm: “Bardzo ładnie panowie nam tu przedstawiają, same plusy, same superlatywy i wszystko co jest za, czy potrafią Panowie podać jeden minus, taki szczery?” Odpowiedź jednego z przedstawicieli brzmiała: “Ja mogę podać taki minus, że w procesie samej realizacji budowy, to jest okres około roku, półtorej, minusem jest właśnie ten proces budowlany, który jest rzeczywiście uciążliwy.”
Problem konsultacji społecznych
Szczególne zaniepokojenie wzbudził proponowany model konsultacji społecznych. Jedna z sołtysek wyraziła swoje wątpliwości mówiąc: “Tam było napisane dyskusja w siedzibie gminy i online, ja bym tego nie nazwała konsultacjami. My jako sołtysi to konsultacje rozumiemy, że ile jest tych sołectw, w których ma to powstać, to państwo jedziecie. Ja nie mówię, że puszczacie prezentacje, bo to ludzi tak średnio interesuje, nasi mieszkańcy mają konkretne pytania. A termin 30 dni na takie rozmowy, wyobrażacie sobie państwo, że teraz 3000 mieszkańców przyjedzie do ratusza czy do biblioteki i w ciągu godziny czy dwóch odbędzie się dyskusja?”
Sołtys Żabowa zwróciła uwagę na problem związany z lokalizacją planowanych inwestycji. Jak zauważyła, duża część projektów jest planowana wokół sołectwa Żabowo, ale w innych miejscowościach, w odległości 2-3 kilometrów. Przy konstrukcjach o wysokości 300 metrów, w Żabowie drastycznie zmieni się najbliższe otoczenie pod względem krajobrazu.
Kontrowersje wokół planu miejscowego gminy
(Edycja 19.03.2025: Wcześniejszy śródtytuł brzmiał: Kontrowersje wokół planu zagospodarowania przestrzennego).
Sołtysi i mieszkańcy wyrazili również obawy dotyczące przesunięcia prac nad planem miejscowym gminy (edytowane, wcześniej było napisane “prac nad planem zagospodarowania przestrzennego”), co zbiegło się w czasie z pojawieniem się tematu farm wiatrowych. Jeden z sołtysów stwierdził: “Wy się spieszycie, żeby wejść, będziecie przed nami, bo wszystkie budowy i pozwolenia zostaną zatrzymane.”
Przedstawiciele firm próbowali przekonać zebranych: “To nie jest odliczanie, wy macie na podjęcie decyzji, na zapoznanie się z tematem, co najmniej kilka miesięcy. Myśmy zaproponowali takie rozwiązanie: uchwała inicjująca i rozpoczynamy dyskusję w postaci spotkań w sołectwach.”
Na pytanie jednego z radnych, czy bez tej uchwały nie można przeprowadzić konsultacji, przedstawiciele firm odpowiedzieli pytaniem: “Tylko na jakiej podstawie?” Ich stanowisko sprowadzało się do twierdzenia, że uchwała inicjująca jest niezbędna do rozpoczęcia rozmów z mieszkańcami.
Wyrażane podczas spotkania opinie radnych: Tobiasza Lubczyńskiego, Marcina Wolnego, Jacka Jankowskiego, Mirosława Berezowskiego i Adama Żywicy oraz ogólna atmosfera dyskusji wskazują, że najprawdopodobniej jutrzejsza uchwała nie zostanie podjęta przez Radę Miejską.
Warto przypomnieć, że według wcześniejszych informacji, projekt zakłada budowę do 35 turbin wiatrowych o mocy około 7 MW każda, które miałyby powstać na terenie 15 obrębów geodezyjnych gminy Nowogard.
