NOWOGARD – A raczej Wiatrogard? Zgodnie z oficjalnym komunikatem opublikowanym na stronie Urzędu Miejskiego, Burmistrz Michał Wiatr podjął wstępne kroki mające na celu zmianę nazwy miasta. Choć dla niektórych może to brzmieć jak primaaprilisowy żart, wszystko wskazuje na to, że Nowogard wkrótce może przejść do historii – dosłownie.
Zapytaliśmy o powody tej decyzji, burmistrz Wiatr nie ukrywał dumy i determinacji.
– Nazwa „Nowogard” jest, no cóż… poprawna. Ale „Wiatrogard”? To zupełnie inny poziom brzmienia – stwierdził burmistrz. – To nie tylko ukłon w stronę tradycji, ale też krok ku przyszłości, w której nasze miasto będzie kojarzone z energią, ruchem i… ze mną.
W rozmowie z naszym dziennikarzem burmistrz podkreślił, że nowa nazwa lepiej oddaje „ducha miasta i kierunek, w jakim podąża samorząd”.
– Wiatr to żywioł. Zmiana to wiatr. Ja jestem Wiatr. To wszystko układa się w logiczną całość. Poza tym, nikt nigdy nie wie, jak poprawnie odmienić „Nowogard” w narzędniku. Z „Wiatrogardem” nie ma tego problemu.
Wśród planowanych zmian znajdują się:
- nowy herb miasta, przedstawiający sylwetkę burmistrza na tle dmuchawca,
- hasło promocyjne „Wiatrogard – zawieje cię tu życie”,
- przekształcenie Dni Nowogardu w Dni Wiatru, z obowiązkowym konkursem na najoryginalniejszy wiatraczek ręczny.
Choć proces legislacyjny dopiero się rozpoczyna, w urzędzie już krążą wewnętrzne pisma opatrzone nowym logo miasta. Urzędnicy, na razie nieoficjalnie, zaczęli używać nowej nazwy w korespondencji.
– Dla mnie to naturalne – mówi sekretarz miasta. – Od kiedy Michał Wiatr został burmistrzem, wszyscy czujemy, że nadchodzi nowa era. Era Wiatru. Trzeba się z tym pogodzić, najlepiej zawczasu.
Czy mieszkańcy poprą zmianę? Opinie są podzielone. Część komentujących na Facebooku pyta, czy po zmianie nazwy będą musieli wymieniać dowody osobiste. Inni dopytują, czy w związku z rebrandingiem powstanie nowy pomnik – na przykład turbiny wiatrowej z brązu.
Burmistrz pozostaje niewzruszony:
– Wiatrogard to przyszłość. Zresztą, i tak wszyscy będą się przyzwyczajać przez lata – a ja mam jeszcze dwie kadencje w planie. Może trzy. Wiatr w żagle, proszę państwa!
Urząd Miejski zapowiedział, że szczegóły projektu zostaną ogłoszone w ciągu najbliższych tygodni. Na razie mieszkańcom zaleca się „przyzwyczaić uszy” i ćwiczyć poprawną wymowę nowej nazwy.
Pomocne mają być specjalne lekcje dykcji transmitowane online pod tytułem „Z Wiatrem Ci do Twarzy”.
