Mało kto wie, że Polska Żegluga Morska miała w swojej flocie statek nazwany m/s Goleniów. Był to masowiec zbudowany w Szkocji w ramach słynnego „kontraktu stulecia”, który przez ponad 20 lat służył pod polską banderą. Jego historia to nie tylko fragment dziejów gospodarki morskiej PRL, ale też ciekawostka, która łączy nasz region z wielką żeglugą światową.

Reklama

Budowa i charakterystyka konstrukcji

M/S Goleniów był uniwersalnym masowcem o nośności ok. 4,4 tys. ton (ton nośności (ładowności)) zbudowanym pod koniec lat 70. XX wieku. Powstał w ramach głośnego kontraktu PŻM z 1977 roku, określanego w prasie jako „kontrakt stulecia”, w którym państwowe stocznie brytyjskie zobowiązały się zbudować dla polskiego armatora łącznie 22 statki – 7 większych masowców (16 tys. ton nośności (ładowności)) oraz 15 małych masowców ok. 4,4 tys. ton nośności (ładowności).

shipspotting.com | Foto: Arne Luetkenhorst

Realizacja zamówienia miała ogromne znaczenie dla pogrążonych w kryzysie stoczni na Wyspach, które dzięki temu kontraktowi uniknęły upadku. Goleniów należał do tej serii tzw. „małych anglików” – masowców średniej wielkości zamówionych w Wielkiej Brytanii pod koniec lat 70. (choć faktycznie budowanych głównie w szkockich stoczniach).

Statek został zbudowany w stoczni Ailsa Shipbuilders w Troon (Szkocja) – była to niewielka stocznia, która na potrzeby PŻM zbudowała tylko ten jeden statek. Goleniów zwodowano 9 kwietnia 1979 roku, a prace wykończeniowe zakończono 28 stycznia 1980 roku. Statek miał długość całkowitą 94,98 m, szerokość 14,64 m i 4449 ton nośności (ładowności).

Sylwetka jednostki reprezentowała typową, solidną konstrukcję masowca z przełomu lat 70. i 80. – kadłub stalowy z prostą architekturą nadbudówki. Część z 15 zamówionych „małych anglików” wyposażono we własne dźwigi pokładowe, jednak Goleniów należał do wariantu bez własnych urządzeń przeładunkowych, co oznaczało korzystanie z dźwigów portowych podczas załadunku i wyładunku.

Napęd statku stanowił silnik wysokoprężny Sulzer (licencyjny, produkowany w Polsce przez ZUT Zgoda) o mocy około 3000 KM, napędzający pojedynczą śrubę napędową. Pozwalało to osiągać prędkość eksploatacyjną ok. 12 węzłów (czyli ok. 22 km/h). Masowce tej serii zabierały ładunek w czterech ładowniach o łącznej pojemności ok. 6000 m³. Załoga liczyła około 18 osób, a nawigacja – jak na przełom lat 70/80 – była wspomagana dość nowoczesną aparaturą.

Ciekawostką jest, że statki z tej serii jako pierwsze w flocie PŻM wyposażono fabrycznie w kolorowe telewizory i magnetowidy, co podnosiło komfort życia marynarzy na pokładzie.

Służba w PŻM (1980–2001)

Uroczyste podniesienie polskiej bandery na m/s Goleniów nastąpiło na początku 1980 roku (statek oficjalnie wszedł do służby 7 lutego 1980). Pierwszym kapitanem jednostki został kpt. Stanisław Maj – według relacji armatora podczas dziewiczego rejsu Goleniów przewiózł ładunek zboża do portu Rouen we Francji. Przez kolejne dwie dekady statek intensywnie eksploatowano na trasach europejskich (Bałtyk, Morze Północne, Śródziemne), a także na dalszych akwenach.

Masowiec przewoził bardzo zróżnicowane ładunki masowe – od zboża i węgla, przez sól i nawozy sztuczne, po siarkę, rudę czy tarcicę – dzięki czemu stanowił ważny element floty zapewniającej Polsce i kontrahentom zagranicznym transport towarów masowych.

W połowie lat 90., podobnie jak wiele innych jednostek PŻM, Goleniów zmienił banderę (flagę państwa, w którym zarejestrowano statek) na tzw. wygodną: od stycznia 1995 r. pływał pod flagą Wysp Marshalla (port macierzysty Majuro), choć nadal należał do szczecińskiego armatora.

Pod obcą banderą statek kontynuował rejsy handlowe, spełniając wymogi międzynarodowe i inspekcji port state control (kontrole bezpieczeństwa w portach). Przez lata służby, Goleniów dał się poznać jako jednostka niezawodna i była dobrze wspominana przez marynarzy, którzy na nim pływali. Jego ponadczasowa sylwetka klasycznego masowca z końca XX wieku oraz udział w wielu rejsach sprawiły, że zapisał się na trwałe w historii Polskiej Żeglugi Morskiej i we wspomnieniach załóg.

Wycofanie ze służby i dalsze losy

Na przełomie wieków PŻM rozpoczął odmładzanie floty, wycofując wysłużone masowce o niewielkiej nośności. Po 21 latach eksploatacji w barwach PŻM m/s Goleniów został wycofany ze służby w 2001 roku. W marcu 2001 sprzedano go armatorowi z Bliskiego Wschodu – statek zmienił nazwę na “Tala” i przeszedł pod banderę syryjską. Następnie w kolejnych latach kilkukrotnie zmieniał właścicieli i nazwy:

  • 2002 (luty): przemianowany na “Lady Amnah” (wciąż pod banderą Syrii).
  • 2004 (kwiecień): zmiana nazwy na “Dr. Housam”.
  • 2005 (luty): statek otrzymał nazwę “Ayko 1”, pływając początkowo pod banderą Saint Vincent i Grenadyn,
  • od końca 2006 pod banderą Gruzji. 

Jego armatorem zostało tureckie przedsiębiorstwo Ersagun Denizcilik z siedzibą w Stambule.

Ostatecznie wysłużony masowiec zakończył swój żywot w wieku 31 lat. We wrześniu 2011 roku Ayko 1 (ex-Goleniów) został sprzedany na złom i dobity na plaży stoczni złomowej w Alang (Indie). Tym samym historia dawnego “Goleniowa” dobiegła końca.

Jego los podzieliły wszystkie pozostałe jednostki z serii „małych anglików” – do połowy lat 2000. PŻM stopniowo wycofała je ze służby, zastępując nowocześniejszymi masowcami o większej ładowności. Niemniej jednak m/s Goleniów pozostaje jednym z tych statków, które zapisały się w kronikach PŻM i w pamięci polskich marynarzy, będąc świadectwem ważnego okresu rozwoju floty handlowej PRL i lat transformacji w żegludze morskiej.

Źródła:
Łomża miała swój statek… Dokładnie 42 lat temu zawisła na nim bandera! – zlomzy.pl zlomzy.pl/pl/377_polecamy/12967_lomza-miala-swoj-statek-dokladnie-42-lat-temu-zawisla-na-nim-bandera-foto-.html
GOLENIOW – IMO 7725611 www.shipspotting.com/photos/417308
Archiwum floty – PŻM www.polsteam.com/archiwum-floty/ 

Podziel się swoją reakcją
+1
1
+1
0
+1
2
+1
0
+1
0
+1
0