W Przybiernowie po raz kolejny udowadniają, że kiedy lokalna społeczność bierze się za wspólne działania, potrafi stworzyć coś, co zostaje w pamięci na długo.
8 listopada odbyło się ostatnie z sześciu spotkań w ramach IV edycji programu „Danie Wspólnych Chwil”, realizowanego przy wsparciu Fundacji Biedronki. Od maja do listopada seniorzy spotykali się regularnie, aby gotować, rozmawiać i po prostu spędzać czas w swoim towarzystwie.
Sześć tematycznych spotkań i blisko 300 przygotowanych porcji
W trakcie cyklu odbyło się sześć spotkań poświęconych różnym kulinarnym motywom – od kuchni tradycyjnej i grillowej, przez włoskie inspiracje i pierogi, aż po jesienne smaki i akcenty rodem z czasów PRL. Łącznie przygotowano blisko 300 domowych porcji. W wydarzeniach wzięły udział 103 osoby, w tym osoby, które wracały na kolejne spotkania, traktując je jako okazję do integracji.
Wspólne chwile ważniejsze niż przepisy
Uczestnicy chętnie dzielili się swoimi wrażeniami. Wśród wypowiedzi pojawiały się słowa wdzięczności i radości z możliwości spędzenia czasu w grupie osób, które znają się od lat lub dopiero zaczynają budować nowe relacje. Seniorzy podkreślali atmosferę, możliwość rozmowy i fakt, że działania tego typu są dla nich realnym wsparciem.
Aktywne KGW Przybiernów i szerokie działania w lokalnej społeczności
Jak podkreśla Agnieszka Suleja, panie z Koła Gospodyń Wiejskich nie ograniczają się wyłącznie do jednego projektu. W ostatnich miesiącach zrealizowały również m.in. inicjatywy społeczne „Powitanie Lata” oraz wakacyjne zajęcia „Jeansowe Metamorfozy”.
KGW angażuje się także w akcje charytatywne, współpracę ze szkołą i ŚDS, a ich potrawa zdobyła II miejsce w etapie konkursu kulinarnego „Bitwa Regionów” w Dziwnowie.
Kuchnia, integracja i plany na kolejne działania
Energia, którą udało się wypracować podczas programu nie powinna zniknąć wraz z zakończeniem cyklu. Seniorzy z gminy Przybiernów są aktywni i chętnie uczestniczą w kolejnych inicjatywach – takich jak Bal Seniora czy cykliczne zajęcia ruchowe.
Wspólne gotowanie okazało się czymś więcej niż przepisem kulinarnym. Było przestrzenią spotkania, rozmowy i budowania lokalnych więzi. A to w niewielkich społecznościach często ma największe znaczenie.
