Izba Pamięci Ziemi Stepnickiej w Stepnicy stała się niedawno miejscem wyjątkowego spotkania z nadkomisarzem dr. Markiem Łuczakiem z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie, specjalistą od poszukiwania zaginionych zabytków. Podczas swojej prelekcji funkcjonariusz opowiedział o niezwykłych przypadkach odnajdywania historycznych obiektów oraz wyzwaniach związanych z ochroną dziedzictwa kulturowego na Pomorzu Zachodnim.

Reklama
naprawa ciągników
naprawa maszyn rolniczych
toczenie
spawanie
frezowanie
naprawa ciągników
naprawa maszyn rolniczych
toczenie
spawanie
frezowanie
Sylwester Józefiak
📍 Żabowo
(kliknij aby zadzwonić)

Detektyw zabytków z pomorską pasją

Nadkomisarz Łuczak to nie tylko policjant, ale również doktor historii i prezes Pomorskiego Towarzystwa Historycznego. W swojej codziennej pracy łączy wiedzę historyczną z umiejętnościami śledczymi, co pozwala mu na skuteczne odzyskiwanie zaginionych dzieł sztuki.

“Żeby wiedzieć, czego szukać, wydawałem takie książki, nazwałem je dość prymitywnie ‘Policja Ochrania Zabytki’, natomiast trzeba było opisać mniej więcej przepisy prawa, które były naprawdę dość trudne i zawiłe, jeżeli chodzi o zabytki.” – wyjaśniał prelegent podczas spotkania.

Od pomnika Leśnika po płyty nagrobne w Stepnicy

Podczas prezentacji nadkomisarz Łuczak przytoczył liczne przykłady ze swojej pracy, wśród których nie zabrakło historii z powiatu goleniowskiego. Szczególnie interesujący był przypadek zabytkowych płyt nagrobnych ze Stepnicy.

“W Stepnicy były płyty, które znajdowały się za ołtarzem. Udało nam się znaleźć dwie płyty w pobliskiej miejscowości. Niestety, jedna z płyt z XVI-XVII wieku służyła jako podest dla kur w kurniku” – relacjonował policjant.

Jak podkreślał funkcjonariusz, w książce dokumentującej straty zabytków w regionie jest wzmianka o jeszcze trzech płytach ze Stepnicy, w tym wyjątkowym nagrobku burmistrza miasta z rzeźbionym wizerunkiem statku. Według Łuczaka, obiekty te prawdopodobnie nadal znajdują się gdzieś w okolicy.

Problemy z dokumentacją i świadomością historyczną

Jednym z głównych problemów w pracy nadkomisarza jest niekompletna dokumentacja konserwatorska oraz niska świadomość historyczna mieszkańców.

“Jakość dokumentacji konserwatorskiej często jest tragiczna. Czasem mamy tylko jedno niewyraźne zdjęcie zabytku. Jak mamy udowodnić w postępowaniu, że odnaleziony przedmiot to ten sam obiekt?” – pytał retorycznie Łuczak.

W celu poprawy tej sytuacji zespół policjanta we współpracy ze strażą pożarną realizował programy inwentaryzacji zabytków w kościołach, dokumentując szczegółowo każdy obiekt na wypadek kradzieży.

Od pomników wojennych po kroniki parafialne

W swojej prezentacji nadkomisarz opowiedział też o odnalezieniu pomnika z czasów cesarskich manewrów wojskowych z 1900 roku. Dzięki zastosowaniu nowoczesnych technik fotogrametrycznych udało się odczytać niemal niewidoczną inskrypcję i przywrócić zabytek na jego historyczne miejsce w lesie.

Kolejnym przykładem była historia kroniki parafialnej skradzionej z parafii w Schwedt. Dokumenty zawierające zapisy od 1702 roku do czasów współczesnych zostały odzyskane i zgodnie z umowami międzynarodowymi zwrócone do Berlina.

Restytucja zabytków – długotrwały proces

Jak podkreślał nadkomisarz Łuczak, proces odzyskiwania zabytków bywa długotrwały, ale przynosi satysfakcję. Najdłuższy czas, po jakim udało mu się odzyskać zabytek, to aż 87 lat. Większość spraw wymaga żmudnej pracy detektywistycznej, przesłuchiwania świadków i analizy archiwalnych dokumentów.

“Sprawdzamy każdy trop. Często jesteśmy jedynymi osobami, które mogą połączyć wszystkie fakty i odtworzyć historię zaginionego zabytku” – mówił policjant.

Potrzeba edukacji i dokumentacji

Marek Łuczak zwrócił uwagę na potrzebę edukacji społeczeństwa w zakresie wartości historycznej lokalnych zabytków. Jego zdaniem, jednym z najlepszych sposobów ochrony dziedzictwa kulturowego jest dokładna dokumentacja fotograficzna i opisowa wszystkich obiektów, także tych pozornie mniej ważnych.

“Mając dokładne zdjęcia i opisy, jesteśmy w stanie później udowodnić, że odnaleziony przedmiot to faktycznie nasz zabytek. Bez tej dokumentacji, nasze szanse są minimalne” – przekonywał Łuczak.

Spotkanie w Izbie Pamięci Ziemi Stepnickiej nie tylko przybliżyło mieszkańcom pracę policyjnego specjalisty od zabytków, ale także zwróciło uwagę na wartość lokalnego dziedzictwa kulturowego. Historie opowiedziane przez nadkomisarza Łuczaka pokazują, jak wiele cennych obiektów historycznych może nadal znajdować się w naszym najbliższym otoczeniu, nierozpoznanych lub zapomnianych przez obecnych mieszkańców.

Podziel się swoją reakcją
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
Reklama
naprawa ciągników
naprawa maszyn rolniczych
toczenie
spawanie
frezowanie
naprawa ciągników
naprawa maszyn rolniczych
toczenie
spawanie
frezowanie
Sylwester Józefiak
📍 Żabowo
(kliknij aby zadzwonić)