Powiat makowski (woj. mazowieckie) właśnie zapisał się w historii – i to nie tylko lokalnej. Radni, zamiast zajmować się drogami, szpitalem czy budżetem, postanowili zająć się tronem. Efekt? Jezus Chrystus został królem powiatu. Tak po prostu. Bez kampanii wyborczej, bez debaty, nawet bez programu wyborczego. Wystarczyło 300 podpisów i kilku radnych, którzy uznali, że władza świecka to za mało – trzeba jeszcze nad sobą monarchy z niebios.
Zarząd powiatu próbował tonować nastroje, tłumacząc, że nie ma podstaw prawnych, że wojewoda i tak to uchyli, że rada nie jest kapitułą kanonizacyjną. Ale po co słuchać prawa, skoro można posłuchać sumienia? Radny z PiS jasno powiedział: „każdy zagłosuje według własnego sumienia”. I tak oto powiat makowski stał się prawdopodobnie pierwszym powiatem w Polsce z królem na tronie – w dodatku wiecznym i wszechmogącym.
Czy to pomoże w rozwiązywaniu lokalnych problemów? Czy Chrystus zajmie się dziurami w drogach, przepełnionym szpitalem albo brakiem kasy na inwestycje? A może wojewoda, uchylając uchwałę, zostanie automatycznie uznany za… heroda?
Pozostaje jedno pytanie: skoro powiat ma już króla, to kto zostanie poddanymi? Radni? Mieszkańcy? A może wojewoda – ale dopiero po nawróceniu?
Jedno jest pewne: jeśli w Makowie Mazowieckim zabraknie pieniędzy, zawsze można sięgnąć po modlitwę zamiast dotacji.
Related
Brak powiązanych wpisów.