Zarząd Powiatu Goleniowskiego zatwierdził wyniki konkursu na stanowisko dyrektora Zespołu Szkół nr 1. Od 1 września placówką kierować będzie Aneta Wysoszyńska – do niedawna szefowa nowogardzkiej biblioteki, a wcześniej radna powiatowa Lewicy. Z nową dyrektorką rozmawiał Mateusz Świstak.

Mateusz Świstak: Decyzja już zapadła – zarząd zatwierdził wyniki konkursu?

Aneta Wysoszyńska: Tak, jednogłośnie. Decyzja już trafiła do kuratorium, teraz czekamy na formalności. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z procedurą, od 1 września oficjalnie zaczynam pracę jako dyrektorka szkoły.

„Szkoła jest w dobrej kondycji – teraz czas ją wzmocnić”

Mateusz Świstak: Jak ocenia pani aktualny stan ZS nr 1?

Aneta Wysoszyńska: Bardzo dobrze. Wysoka zdawalność egzaminów, silna kadra pedagogiczna, bogata oferta edukacyjna – liceum, technikum, szkoła branżowa. Dodatkowo szkoła pozyskała właśnie trzy duże projekty inwestycyjne – m.in. dostosowanie do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. To ogromny potencjał.

„Nie planuję rewolucji, ale chcę dołożyć własny pierwiastek”

Mateusz Świstak: Jakie ma pani plany na pierwsze miesiące?

Aneta Wysoszyńska: Przede wszystkim nie chcę nic burzyć. Obserwacja, słuchanie kadry, zrozumienie potrzeb szkoły – od tego zaczynam. Mam ogromny szacunek do zespołu, który wypracował wysokie standardy. Jednocześnie chcę dołożyć coś od siebie – wykorzystać doświadczenia z biblioteki, sieć kontaktów, kulturę, spotkania z twórcami. To wzbogaci ofertę szkoły i wyjdzie poza klasyczne schematy.

„Komentarze? Cenne są tylko te prawdziwe”

Mateusz Świstak: W sieci pojawiły się też komentarze, pozytywne i mniej przychylne. Jak to pani odbiera?

Aneta Wysoszyńska: Cenię sobie komentarze ludzi, którzy naprawdę mnie znają. Jak Damian Stanisławski, mój wieloletni współpracownik – jego słowa mają dla mnie wartość, bo znał moją pracę od środka. Hejtu nie komentuję, koncentruję się na pozytywnej pracy.

„Nie tworzę zespołu od nowa – ja go dopełniam”

Mateusz Świstak: Czy planuje pani personalne zmiany?

Aneta Wysoszyńska: Nie mam zamiaru wprowadzać „swoich ludzi”. Jeśli będzie potrzeba uzupełnienia kadry – skorzystam z dostępnych możliwości, ale nie będzie rewolucji. Zespół liczy prawie 150 osób – nauczyciele, administracja, obsługa. Uczniów jest około 1500. To duża, funkcjonująca instytucja. Trzeba w niej pracować z pokorą.

„Media, wyjście poza mury, nowa tożsamość szkoły”

Mateusz Świstak: Co według pani wymaga najwięcej pracy?

Aneta Wysoszyńska: Wizerunek. Szkoła powinna być bardziej obecna w przestrzeni publicznej. Media społecznościowe, działania poza murami – marsze, wydarzenia, integracja ze społecznością. Tym też chcę się zająć. Mam już doświadczenie w takich działaniach i wierzę, że to może pomóc.

„Daję sobie rok. Po roku chcę widzieć sens”

Mateusz Świstak: A prywatnie – jak podchodzi pani do nowej roli?

Aneta Wysoszyńska: Z pokorą. Uczyłam się do tego przez pięć miesięcy. Mam doświadczenie, ale wiem, że wciąż wiele muszę się nauczyć. Daję sobie 12 miesięcy – jeśli po roku poczuję, że mam wpływ i sens tej pracy, będę kontynuować z pełnym zaangażowaniem.

Mateusz Świstak: Dziękuję za rozmowę.

Podsumowanie:
Nowa dyrektorka ZS nr 1 w Goleniowie nie zapowiada rewolucji, ale nową energię, szacunek do zastanego zespołu i rozszerzenie perspektywy szkoły o elementy kultury, wizerunku i integracji ze społecznością. Czas pokaże, jak te plany zostaną zrealizowane w praktyce.

Podziel się swoją reakcją
+1
4
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0