Na terenie gminy Przybiernów narastają napięcia związane z potencjalną budową biometanowni w miejscowości Rzystnowo. Mieszkańcy zorganizowali się w grupę “Rzystnowo w Obronie Przyszłości” i wyrażają stanowczy sprzeciw wobec tej inwestycji, mimo że według oficjalnego stanowiska władz gminy, projekt jest dopiero na etapie wstępnych rozmów.
Stanowisko władz gminy
Wójt Gminy Przybiernów, Bogdan Czaplicki, wystosował 17 marca 2025 roku oficjalny apel do mieszkańców, w którym prosi o niepowielanie nieprawdziwych i niesprawdzonych informacji dotyczących potencjalnej budowy biometanowni w Rzystnowie.
“Do siedziby Urzędu Gminy w Przybiernowie do chwili obecnej nie wpłynął żaden wniosek o wydanie warunków zabudowy ani decyzji środowiskowych, jedynie odbyły się dwa niezobowiązujące spotkania z potencjalnym inwestorem, które dotyczyły ogólnej koncepcji i rozpoznania możliwości inwestycji na terenie Gminy Przybiernów” – wyjaśnia wójt w swoim oświadczeniu.
Włodarz zapewnia jednocześnie, że głos mieszkańców będzie brany pod uwagę przy podejmowaniu decyzji dotyczących planowanej inwestycji.
Mobilizacja mieszkańców Rzystnowa
Mieszkańcy Rzystnowa podchodzą do sprawy z dużo większym niepokojem. W liście skierowanym do Rady Gminy Przybiernów wyrażają swoje obawy i rozczarowanie faktem, że na zaplanowane na 20 marca spotkanie z potencjalnym inwestorem ma przybyć tylko jeden przedstawiciel Urzędu Gminy – kierownik Referatu Inwestycji, Budownictwa i Ochrony Środowiska.
“Dla mieszkańców Rzystnowa spotkanie z przedstawicielem inwestora nie ma znaczenia marketingowego. O tym, że nie kupujemy tego przedsięwzięcia, nawet w pakiecie z chodnikami, wiedzą już wszyscy. Ważą się tutaj losy naszej okolicy” – piszą mieszkańcy w swoim apelu.
Obawy o przyszłość i procedury
Pomimo zapewnień wójta, że żadne formalne procedury jeszcze się nie rozpoczęły, mieszkańcy Rzystnowa nie ukrywają obaw, że mogą zostać postawieni przed faktem dokonanym. Wyrażają też obawy, że ich głos może zostać zignorowany, jeśli nie zamanifestują sprzeciwu już na wczesnym etapie.
“Wierzymy raczej, że jeśli jutro nie stawimy się licznie na spotkaniu, by wyrazić jednomyślny sprzeciw, to za parę lat lokalne media nagrają o nas szaro-bury materiał, w którym pan prezes biometanowni w Rzystnowie będzie mówił: ‘Mogli protestować, jak zapadały decyzje, a nie teraz, kiedy inwestycja za 130 milionów już stoi'” – argumentują mieszkańcy.
Wezwanie do dialogu
W swoim liście mieszkańcy Rzystnowa wzywają radnych gminy Przybiernów do osobistego uczestnictwa w spotkaniu z inwestorem zaplanowanym na 20 marca o godzinie 17:00 w świetlicy wiejskiej.
“Zapraszamy Was, abyście osobiście wysłuchali oferty inwestora – a nie wątpimy, że będzie to oferta atrakcyjna i pełna wspaniałych perspektyw – a następnie, byście wysłuchali również naszych argumentów” – piszą mieszkańcy, apelując o bezpośredni kontakt z radnymi.
Konflikt interesów i potrzeba kompromisu
Konflikt wokół potencjalnej budowy biometanowni w Rzystnowie ilustruje szerszy problem równoważenia rozwoju gospodarczego z interesami lokalnych społeczności. Z jednej strony taka inwestycja mogłaby przynieść gminie korzyści ekonomiczne, z drugiej – mieszkańcy obawiają się wpływu takiego obiektu na jakość życia, środowisko i wartość nieruchomości.
Kwestia budowy biometanowni w Rzystnowie pokazuje, jak istotny jest transparentny dialog między władzami gminy, potencjalnymi inwestorami i mieszkańcami na wczesnych etapach planowania inwestycji. Wynik czwartkowego spotkania może zadecydować o dalszym przebiegu tej sprawy i przyszłości Rzystnowa.
Related
Brak powiązanych wpisów.