Gwałtowna reakcja na widok mundurowych rzadko zwiastuje czyste sumienie kierowcy. Tym razem nerwowe zachowanie na drodze doprowadziło do groźnego finału na ulicach Goleniowa. To, co miało być próbą uniknięcia kontroli, skończyło się utratą panowania nad pojazdem i poważnymi konsekwencjami prawnymi.
Do zdarzenia doszło w godzinach wieczornych, kiedy funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego patrolowali ulice miasta. Uwagę policjantów przykuł kierowca osobowego Renault. Mężczyzna, zauważywszy oznakowany radiowóz, zamiast zachować spokój, gwałtownie przyspieszył. Był to jasny sygnał dla funkcjonariuszy, że prowadzący może mieć coś do ukrycia. Mundurowi natychmiast podjęli decyzję o zatrzymaniu pojazdu do kontroli.
Brawura i utrata kontroli
Próba oddalenia się od patrolu nie trwała długo i zakończyła się w najgorszy możliwy sposób dla kierującego. Mężczyzna, jadąc z nadmierną prędkością, w pewnym momencie stracił panowanie nad autem. Samochód wpadł w poślizg, a następnie dachował.
Na miejscu szybko wyjaśniła się przyczyna tak irracjonalnego zachowania. Okazało się, że za kierownicą Renault siedział 60-letni mężczyzna, którego stan psychofizyczny pozostawiał wiele do życzenia. Przeprowadzone przez policjantów badanie trzeźwości wykazało 0,30 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. W przeliczeniu daje to wynik około 0,63 promila. Taki stan znacznie opóźnia reakcje kierowcy i zaburza ocenę odległości oraz prędkości, co w połączeniu ze stresem na widok policji doprowadziło do wywrotki pojazdu.
Konsekwencje karne dla 60-latka
Finał tej nocnej eskapady będzie miał swój ciąg dalszy w sądzie. Funkcjonariusze na miejscu zatrzymali prawo jazdy kierującego oraz zabezpieczyli rozbity pojazd. Sporządzona dokumentacja trafi teraz do wymiaru sprawiedliwości.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem. 60-latkowi grozi kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Related
Brak powiązanych wpisów.

