No i stało się, moi drodzy. Może i Hollywood ma swoje thrillery, ale w Polsce też potrafimy stworzyć scenariusze, od których trudno oderwać wzrok. Tym razem akcja toczy się w Nowym Sączu, a w roli głównej występuje firma Newag – znany producent pociągów, ale widocznie nie tylko. Otóż, w siedzibie tejże spółki odbyła się niezapowiedziana wizyta przedstawicieli prokuratury i policji. Dzień jak co dzień? Raczej nie. No chyba że dla fanów dobrych kryminałów.

Reklama

Sprawa dotyczy, uwaga, “tajemniczych usterek” pociągów, co brzmi jak tytuł niezłego kryminału, prawda? Jak wyjaśnia rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Krakowie, Pani Prokurator Katarzyna Duda, te niespodziewane problemy techniczne pociągów stały się przedmiotem nie jednego, ale dwóch śledztw. Jedno zostało wszczęte przez ABW, a drugie? No cóż, przez sam Newag. Obie sprawy są na etapie “przygotowawczym”, co w naszym języku oznacza „jeszcze się zobaczy, co z tego będzie”.

Newag w oświadczeniu jak na rzetelnego obywatela przystało, zapewnia o pełnej współpracy. To tak trochę, jak obiecać sprzątnięcie po imprezie zanim nań przyjdziesz. Współpracują, bo pewnie zależy im, jak to ujęli, na „sprawnym i rzetelnym wyjaśnieniu”. Ale tu historia robi się jeszcze bardziej interesująca.

Otóż, hakerzy z grupy Dragon Sector twierdzą, a onet.pl cytuje, że coś jest nie halo z oprogramowaniem pociągów Newagu. Jakby ktoś specjalnie majstrował przy kodzie, żeby pociągi łapały „grypę”. Cel? Czysta spekulacja – rzekomo chodziło o przejęcie zleceń na serwisowanie. Firma Newag, jakże by inaczej, te oskarżenia ostro dementuje. Oprogramowanie jak szwajcarski ser – bez dziur, czyste i uczciwe. Piszą, iż to wichrzyciele z konkurencji bawią się w czarny PR.

Jak by tego było mało, całkiem nie dawno na łamach naszego serwisu, informowaliśmy o awarii dwóch składów hybrydowych. Nowa generacja pociągów Zachodniopomorskiego Zakładu Polregio, dziwnym trafem, w tym samym czasie złapała takie same usterki. Producent składów? Hm… Firma Newag.

Zatem drodzy czytelnicy, mamy tu historię niczym z najlepszej sagi detektywistycznej. Tajemnicze usterki, śledztwa, hakerzy i wątek korporacyjnej intrygi. Czekam na rozwój wydarzeń, ale wygląda na to, że ktoś tu próbował zdobyć przewagę na rynku niczym złoczyńca z bondowskiego hitu. A może to tylko nieporozumienie i wszystko skończy się grupowym zdjęciem przy kawie? Zostańcie ze mną, a wszystko wam opowiem.

Podziel się swoją reakcją
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Odwiedź nasz kanał na YouTube